W środę 5 października wybraliśmy się na wycieczkę przedmiotową wraz z Panią Krystyną Oliwą i Panią Teresą Salawa-Ogórek do ZOO w Krakowie, a następnie do Planetarium w Niepołomicach.
Pierwszym punktem naszej wycieczki było ZOO w Krakowie. Przed wejściem na teren ZOO zapoznaliśmy się się z obowiązującym tam regulaminem. Następnie otrzymaliśmy mapy z planem ZOO i ruszyliśmy w trasę. Duże nasze zainteresowanie wzbudziły pingwiny. Atrakcją był również basen uchatek patagońskich. Bardzo podobały nam się spacerujące żyrafy, antylopy, zebry, tapiry, renifery. Wiele emocji wzbudzili drapieżni mieszkańcy ogrodu, a szczególnie tygrysy i lwy, majestatycznie przechadzające się po swoim terytorium. Zachwycający był widok małp, które akurat spożywały obiad.
W pawilonie, gdzie panuje ciemność, grupa mogła podziwiać zwierzęta aktywne nocą tj. jeżatki afrykańskie, leniwce, nietoperze, pancerniki, kanguroskoczki, jeże białobrzuche. Interesującym miejscem zwiedzania było egzotarium pełne rzadkich gatunków płazów, gadów i ryb. Podziwialiśmy również olbrzymie słonie. Dużym przeżyciem było głaskanie i karmienie zwierząt w MINI –ZOO, a szczególnie alpak, lam, kóz karłowatych i osłów.
Pobyt w „królestwie zwierząt” dostarczył nam wiele pozytywnych emocji. Zrobione zdjęcia i zakupione pamiątki będą przypominały o tej niezwykłej wycieczce. Zdobyta wiedza zostanie usystematyzowana i utrwalona na lekcjach biologii.
Drugim punktem naszej wycieczki było Planetarium w Niepołomicach. Do Niepołomic dotarliśmy około godziny 12:20 . Ma ono 58 lat. Inicjatorem budowy był Zdzisław Słowik. Gdy dotarliśmy, mieliśmy jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia zajęć, więc Panie pozwoliły nam usiąść i odpocząć.
Po paru minutach przywitał nas nauczyciel i udaliśmy się do kopuły obserwatorium. Ma ona 8 metrów średnicy. Gdy weszliśmy po schodkach pan opowiadał nam o jej działaniu. Następnie poszliśmy do auli, gdzie obejrzeliśmy bardzo ciekawą prezentację. Każdy z nas mógł też potrzymać fragment meteorytu. W trakcie przekazywania go z rąk do rąk, jeden z chłopców zadał intrygujące pytanie: „Dlaczego z jednej strony meteoryt jest gładki?” Okazało się, że do stwierdzenia czy meteoryt jest prawdziwy, trzeba przeciąć go na pół.
Następnie udaliśmy się do pomieszczenia z sufitem w kształcie kopuły, usiedliśmy w fotelach i po chwili ujrzeliśmy gwiazdozbiory. Poznaliśmy planety w Układzie Słonecznym oraz inne ciała niebieskie. Przeżyliśmy tam także chwilę grozy. Nagle ku nam zaczął lecieć meteor. I gdy prawie w nas trafił nagle zmienił kierunek i przeleciał obok Ziemi. Kiedy ochłonęliśmy chcieliśmy to obejrzeć jeszcze raz.
Wycieczka była bardzo ciekawa i na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci. Wszyscy byli bardzo zadowoleni i chętnie pojechaliby w te wyjątkowe miejsca ponownie.
Uczniowie klasy 6a